no i po próbie. a we wtorek jedziemy do przedszkola z występem.

Ruszamy w nowym sezonie

Na ostatniej szkółce niedzielnej wykonaliśmy skecz. Tym razem bez papetów, ale i tak czasem trzeba, by nie było zbyt nudno. A co? Zawsze z ukrycia za kotarą? Dzieciaki nie zrozumiały o co chodziło, ale na szczęście ciocia Ania wyjaśniła.

Dobrze jest czuprynę mieć

I love puppets

pomarańczowa rewolucja papetowa

Dobrze jest gdy Ania przyniesie małe conieco na próbę. Od razu weselej i twórcze umysły się otwierają...

Występ na szkółce niedzielnej

W okrojonym składzie, ale się udało jakoś przedstawić scenkę "O zagubionej owieczce". No cóż... Tomek zgubił tekst, zakończenie było rewelacyjne, mam nadzieję że dzieci zrozumiały o co chodziło. A tak na marginesie dziękujemy za pomoc Stasiowi (bez ciebie byśmy nie poradzili). Do następnego razu.

A tak to w życiu bywało...

Foty, na serio a czasem nie

Masz jeszcze jakieś pomysły?

No to ruszamy pełną parą. Pogadaliśmy, nic nie ustaliliśmy szczegółowo, ale zjedliśmy ciasteczka (dzięki Aniu!) i wypiliśmy herbatkę. Plany na ten rok są i jakaś wizja, ale szczegóły się ustali. Na razie myślimy co pokazać na święta Wielkanocne i z czym wyjść na zewnątrz ( jak ktoś nas wpuści).